Ogarnęłyśmy nasze rzeczy w
pokoju. Hotel był cudowny , nieziemski . Nie dość , że takie wspaniałe miejsce
, to jeszcze towarzystwo obłędne . Jeszcze nikt z kadry do nas nie przyszedł
więc czekałyśmy , co chwile znajdując coś ciekawego na wyposażeniu hotelu. Tu
kapcie , tu szlafrok , tu jeszcze coś innego. Byłyśmy tak szczęśliwe , że tak
długo oczekiwane pukanie do drzwi było dla nas jak wygrana w lotto dla
bezdomnego , dosłownie. Podeszłam , żeby otworzyć a jedyne do usłyszałyśmy było
wesołe „Cześć dziewczyny , Krzysiek ale mówcie mi Igła !:)” . Wymarzone
powitanie. Oczywiście nie mogło obejść się bez kamery i mini-wywiadu na
początek. Igła jest tak pozytywnym facetem , że aż chce się go przytulić i za
to podziękować. Rzucił coś , że musi przyprowadzić chłopaków żeby mogli oko
nacieszyć ,bo na pewno będą zainteresowani. Wyobraźcie sobie usłyszeć coś
takiego od Libero reprezentacji Polski. Dopiero byłyśmy w szoku jak weszli :
Bartman , Nowakowski , Kurek i Winiarski żeby nas poznać. Wszyscy oprócz Bartka
podeszli , zapoznali się , ale on stał. Stał jak słup i wpatrywał się w każdy
mój nawet najdrobniejszy ruch. Chłopaki tylko się nabijali i pokazywali na
niego palcami , ty też się śmiałaś ale on tego nie widział. Próbowałam dostrzec
coś w jego oczach , ale były tak dziwnie tajemnicze , prawie bez wyrazu. W końcu Krzysiu wrzasnął
„Ej , Romeo ! Może byś się najpierw przedstawił a nie gapisz się na nią jakbyś
chciał ją rozebrać wzrokiem !” Wszyscy wybuchli śmiechem tylko nie my.
Odpowiedziałam krótkie „Nie trzeba , każda go zna. Jestem Martyna” . Po chwili
przywitałaś się z nim i ty i już znałyśmy największe ciasteczka reprezentacji
:3 Chłopcy poinformowali nas o najbliższych treningach , zajęciach itd. Dali
nam torby ze strojami i wyposażeniem . Pierwszy trening środa , godzina 10:00.
Rozeszli się. Poszłam wziąć szybki prysznic , naprawdę tego potrzebowałam .
Zadzwonił do ciebie telefon i szybko wyszłaś z pokoju . Postanowiłam ci zaufać
i o nic nie pytać . Jak to ja , muzyka na full , suszarka i dziki taniec przed
lustrem :D
LMFAO – Im sexy and I know it :D Wróciłaś i od razu do mnie dołączyłaś , sama
wiesz że razem potrafimy zrobić niezły show. Muzyka była głośno , więc nawet
nie widziałyśmy kiedy weszli : Zibi , Kuraś i Igła. Boże , co za przypał… Igła
oczywiście z kamerą , świetnie. Następna piosenka Marika – Moje serce. Zaczął
się refren i śpiewamy „Moje serce jest pełne miłości ! Moje serce nie chowa
urazy!” Na to słyszymy „Nasze też są pełne miłości ! Uhuhuhu.” Stanęłyśmy jak
wryte , jedyne co zrobiłam to mega facepalm.. Zapytałaś ile tu już są , na co
odpowiedzieli że widzieli nasz popis do LMFAO . MEGA DOUBLE FACEPALM! Uśmiany
Bartek podszedł do mnie , objął szerokimi ramionami i powiedział „Nie było tak
źle” na co wszyscy odpowiedzieli śmiechem. Igła popędził wrzucać filmiki , a
Zibi i Kuraś zostali. Przez dobre pół godziny rozmawiałam z Bartkiem , ty ze Zbyszkiem. Leciało „Smile”
kiedy , Zibi powiedział że muszą już iść L Bartek powoli
przysunął swoją twarz do mojej , musnął mnie w policzek i wyszeptał czułe
„Dobranoc mała .” Zibi przytulił cię i wyszli. Pół nocy nie mogłyśmy usnąć .
Ciągle o nich gadałyśmy. Są tacy słodcy ! <3 W końcu padłyśmy . Noc minęła
spokojnie , sny też niczego sobie , ale to już zostawimy dla siebie ; ) Rano
oczywiście pobudkę zrobił Krzysio ze swoją niezastąpioną i wielofunkcjonalną
kamerą i filmował jego zdaniem fascynujące przygotowywanie się dziewczyn do
wyjścia gdziekolwiek. Postawiłam na proste włosy , kreski linerem , obcisłe
szare rurki , białą bokserkę i szaro-białą baseballówkę no i moje sleek’i . Ty ubrałaś praktycznie to samo , inne buty
i kręcone włosy. Spakowałyśmy nasze
torby i wyszłyśmy . Tam na nas czekali już Zibi i Kuraś . Przytulili nas na
powitanie i w ich objęciach pomaszerowałyśmy na nasz pierwszy prawdziwy trening
. Trening życia . <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz