To nie był trening … to było jak ćwiczenie wojskowe.
Miałyśmy dość . Na szczęście Andrea odpuścił nam siłownię więc resztę dnia
mieliśmy wolną . Aż mi się mordka
cieszyła na myśl o wygodnym , hotelowym łóżku. Jedyne czego chciałyśmy to
szybki , zimny prysznic. Wpadłyśmy na głupi pomysł , żeby pójść pod prysznic
razem w strojach kąpielowych żeby było szybciej… Tak też zrobiłyśmy . Śmiałyśmy
się jak nienormalne . Nagle rzuciłaś „Ale Bartek się dzisiaj obijał ,
zauważyłaś ?” ja na to „no może trochę ..” a ty jak zwykle swoje „No tak był za
bardzo zajęty patrzeniem na twój tyłek..” hahaha , bardzo śmieszne .. „Zibi też
nie był lepszy .!” I zaczęłyśmy się śmiać. Nie miałyśmy w zwyczaju spać w
piżamie . Spałyśmy w bieliźnie .Obie w koronkowych kompletach wyszłyśmy do
pokoju , a tam co widzimy? Słodko śpiących Bartka i Zbyszka. Zdjęli koszulki i
po prostu spali. Szybko ubrałyśmy ich koszulki żeby nie było.. same majtki i
staniki . I tak nam było widać połowę ciała. Norma , trudno . Położyłam się
kolo Bartka , ty koło Zbyszka , bo tak zajęli nasze łóżka. Koszulka Bartka
strasznie przesiąkła moim Pink Sugar’em . Był to taki ostro słodki perfum na
bazie wanilii , malin i truskawek. Poczułam
, jak męska ręka delikatnie oplata mnie w talii , i jak on wtula się w
moje włosy. Ty ze Zbyszkiem też nie próżnowaliście , bo wydawało mi się że
słyszę jak odrywa swoje wargi od twoich. „Szczęściara” pomyślałam. Kiedy
obracałam się na drugi bok , nagle
poczułam silne napieranie czyichś ust na moje. Tak jakby tylko na to czekał .
Też musiałaś to widzieć , albo słyszeć bo się przebudziłaś i wyszłaś do
łazienki . Ja zaraz za tobą. Chłopacy już nie spali , bo gadali . „No ładnie ,
wy też?” pokiwałam znacząco głową . Był biały dzień , poszłam podnieść rolety. Ty też wyszłaś z
łazienki i usiadłyśmy koło nich. Chwilę pogadaliśmy i wyszli . Wszyscy
wiedzieli , że byli u nas bo nie sposób nie wyczuć tak słodkiego , damskiego
zapachu. Wyszykowałyśmy się na obiad i zeszłyśmy po schodach w dół.
Zobaczyłyśmy prawie całą drużynę zapatrzoną w laptopa . „Boże , co za ciałka .
Szkoda że już zajęte . No prawie zajęte …” powiedział Pit . „Co wy oglądacie
?!” wrzasnęłaś. „Krzysiek , jak mogłeś im to pokazać!” i spiorunowałam go
wzrokiem . „No przepraszam sami zobaczyli , już musiałem im pokazać .:<” Na
laptopie widać było nasze pół nagie ciała w skąpej bieliźnie . Brawo Krzysiu.
Wtedy właśnie szykowałyśmy się rano do wyjścia . Nie wiedziałyśmy że to Igła
nagrał też to. Nie miałam do nich słów , po prostu poszłyśmy coś zjeść.
Chłopaki zadzwonili , czy nie wybrałybyśmy się z nimi na dyskotekę wieczorem .
Czemu nie , zgodziłyśmy się . Zapowiadał się całkiem niezły wieczór .
Wróciłyśmy do pokoju . Zaczęłyśmy się już szykować , było
jakoś po 20 tyle siedziałyśmy na mieście .. Klasyczne proste włosy , czerwona
bandażowa sukienka bez ramiączek , moje sandały ze stradivariusa , naszyjnik z
„M” który noszę zawsze , czarne kreski linerem i Pink Sugar . Byłam gotowa .
Patrycja postawiła na przeciwieństwo mnie . Kręcone włosy z niebieską sukienką
z kokardkami na plecach i brązowymi platformami dopełniła mocnym perfumami i
mocnym akcentem na oko. Wyglądałyśmy świetnie . Pamiątkowa sweet fotka na
facebook i mogłyśmy wychodzić. Zibi miał na sobie ciemne rurki , adidasy za
kostkę, i białą koszulkę z dekoltem w serek . Bartek czarne rurki , białą
bokserkę , koszulę w czerwono – czarną kratę i czarne conversy . Pasowaliśmy do
siebie , nie ma co . Wyszliśmy do najbliższego klubu . Chłopaki kupili nam
Jacka Danielsa z colą i ruszyłyśmy na
parkiet . Pokazaliśmy co potrafimy. East West Rockers – Dotknąć Cię i każdy
jest nasz. Nie wytrzymali . Podbili do nas i macając nas tańczyli z nami jak
zahipnotyzowani . Podeszłam do baru ,
żeby wziąć następną partię bo barman już nawet nie patrzył na wiek. Sprzedawał
wszystkim byle by zarobić. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za tyłek .
Myślałam że to Bartka poniosło , ale
odwróciłam się , a to był jakiś obleśny gość. Zaczęłam krzyczeć nikt nie
zareagował . Nie chciał mnie puścić . Prawie nic nie widziałam. Zaczęłam płakać
, myślałam że już po mnie . Kiedy ktoś pociągnął go za bark , i dostał potężną
tubę w twarz . Padł na ziemię . Ja cała roztrzęsiona jak zobaczyłam Bartka od
razu rzuciłam mu się w ramiona jak głupia . Chciałam jak najszybciej stamtąd
wyjść . Bartek powiedział wam tylko że mnie zabiera . Wyszliśmy przed klub. Nie
mogłam się uspokoić choć wiedziałam że nic mi już nie grozi . Cała się trzęsłam
i płakałam. On tylko mnie tulił . Tulił tak mocno jak nigdy. Przeszliśmy
kawałek , wylądowaliśmy w jakimś parku . Usiedliśmy na ławce. On wziął mnie na
kolana jak małe dziecko i mocno objął. Mówił że to jego wina , ze nigdy sobie
nie wybaczy tego ze mogło mi się coś stać . Ze nie powinien puszczać mnie samej
, ze mógł iść ze mną. Było mi zimno , lecz gdy się w niego wtuliłam poczułam
buchające od niego ciepło . Czułam się jakby czas stanął w miejscu . "
Dobrze ze jesteś" wyszeptałam . A on podniósł lekko moja głowę i wpił się
w moje usta . Pierwszy raz całował tak czule i delikatnie , czułam ze mu bardzo
zależy .Uśmiechnęłam się. Wtuliłam się w niego ponownie i nie chciałam aby ta
chwila minęła. Siedzieliśmy tak długo. Nawet nie wiem ile.. Bartek zaczął już
marznąć , trochę dygotał . Nie chciałam żeby był chory albo źle się czuł.
Poprosiłam go , abyśmy wrócili do pokoju. Trochę minęło zanim zapomniałam o
całej sprawie… ale na szczęście cały czas przy mnie był Bartek. Zaczęło nam
naprawdę na sobie zależeć. Dni mijały coraz szybciej , bałam się rozstania .
Próbowałam jak najwięcej czasu spędzać z Bartkiem , ale przecież były tez
treningi …
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz